UWAGA: NAJNOWSZE AKTUALIZACJE NA TEMAT SYTUACJI W BARCELONIE ZNAJDZIESZ W NASZYM POŚCIE TUTAJ
Temat wirusa COVID-19 zdominował media i nie bez przyczyny. Zagrożenie początkowo bagatelizowane okazało się czymś więcej niż zwykła grypa. Jeżeli wahasz się czy przylatywać i jak wygląda życie w Barcelonie to ten tekst jest dla Ciebie.
JAK CORONAVIRUS WPŁYWA NA CODZIENNE ŻYCIE
W momencie pisania tego tekstu (11/03) w Hiszpanii w dwóch regionach zostały zamknięte szkoły, a w samej Katalonii gdzie mieszkamy odwołano wszelkie imprezy masowe. Te, które są najważniejsze to oczywiście spotkania FC Barcelony, której stadion jest największym w Europie. Chodzi konkretnie o rewanżowy mecz 1/8 Ligi Mistrzów z Napoli zaplanowany na 18/03 oraz ligowy z Leganes 22/03. Obydwa spotkania mają zostać rozegrane przy pustych trybunach (oficjalna informacja Klubu z dn. 10/03). Poza tym odwołane będą wszystkie inne spotkania innych sekcji sportowych Barçy, pełna lista poniżej:
JAK WYGLĄDA SYTUACJA Z CORONAVIRUSEM W BARCELONIE I KATALONII?
Dostaliśmy dużo zapytań, czy w Barcelonie nie ma paniki. No więc w obecnej chwili nie. Życie płynie dosyć spokojnie, normalnie funkcjonuje metro, otwarte są zabytki a ludzie spacerują po La Rambli… Mimo to widać gołym okiem, że ruch na ulicach czy w barach jest dużo mniejszy niż zazwyczaj i nawet Hiszpanie, którzy nienawidzą siedzieć w domach starają się ewidentnie unikać większych skupisk ludzkich. Póki co nie brakuje też produktów w supermarketach typu makarony, konserwy itp.

Na dzień 11/03 w Hiszpanii stwierdzono 1024 przypadki wirusa i zmarło 28 osób. W samej Katalonii potwierdzono 156 przypadków. Być może w skali świata to niewiele ale fakt, że przybyło aż 435 osób jest bardzo alarmujący. Dane biorę z najbardziej wiarygodnego źródła czyli WHO – Światowej Organizacji Zdrowia. Istnieją inne strony z tego typu danymi ale one potrafią się znacznie różnić.
Link do statystyk: https://www.who.int/emergencies/diseases/novel-coronavirus-2019/situation-reports/. Wystarczy pobrać raport z ostatniego dnia i przejść na stronę nr 5.
CZY PRZYLATYWAĆ DO BARCELONY JEŻELI MASZ WYKUPIONY LOT I NOCLEG?
Przede wszystkim musisz pamiętać o tym, że sytuacja z wirusem jest bardzo dynamiczna. Czyli to, że teraz jest w miarę spokojnie nie oznacza, że za tydzień też tak będzie. My sami dopiero co kilka dni temu byliśmy na meczu na Camp Nou i mieliśmy też kupione bilety na kolejne mecze oraz na EURO 2020, a teraz okazuje się, że nie wiadomo czy w ogóle jakiekolwiek rozgrywki w Europie zostaną dokończone.
Poza tym jedna rzecz na temat wirusa jest bardzo złudna. Wiemy już, że najbardziej narażone są osoby starsze i chorujące na inne choroby, z osłabioną odpornością, cukrzycą itp. Śmiertelność wśród ludzi w wieku poniżej 50 lat jest niska (kilka dni temu było to bodajże 0.2%). Nie oznacza to jednak, że może w takim razie swobodnie podróżować bez martwienia się o konsekwencje. Może się okazać, że jesteś nosicielem wirusa nawet o tym nie wiedząc i nieświadomie przekazujesz go dalej przyczyniając się do rozwoju epidemii! Jeśli jednak zdecydujesz się na wyjazd, pamiętaj aby stosować się do zaleceń WHO, myć lub dezynfekować ręce po każdym kursie komunikacją miejską czy po wejściach do atrakcji.
Post pisałem w dn. 11/03, nowsze aktualizacje znajdziesz poniżej:
AKTUALIZACJA 14/03
Dzisiaj pierwszy dzień stanu alarmowego w Hiszpanii. Pozamykane są sklepy poza alimentación (żywność, produkty pierwszej potrzeby itp.). Zamknięte są już wszystkie właściwie atrakcje miasta – Sagrada Familia, Camp Nou czy Park Guell. Na ulicach mało ludzi, zachęca się do niewychodzenia w ogóle o ile nie ma konieczności. Przed marketami w różnych miejscowościach kolejki i walka o produkty. Prawdopodobnie od poniedziałku sytuacja zostanie jeszcze bardziej zaostrzona.

Sporo Polaków, którzy mieli wracać na dniach do Polski nie może tego zrobić bo wszystkie loty są odwołane. „Specjalne linie, na które mieliby dzwonić nie odpowiadają. Konsulat i Ambasada nie odbierają telefonów. Strony nieaktualne. Infolinia MSZ nie działa” – pisze nasza koleżanka, której teść nie ma jak wrócić do PL.
WHO podaje 2965 przypadków w Hiszpanii, w tym 84 zgony na dzień 13 marca. Niestety wiemy już, że ta liczba się dzisiaj praktycznie podwoiła. Najlepszym rozwiązaniem jest zostać w domu i to każdemu zalecamy ?
AKTUALIZACJA 28/03
Po prawie dwóch tygodniach kwarantanny i dwóch tygodniach (minimum) jeszcze przed nami postanowiłam zebrać zdjęcia swoje oraz moich znajomych, którzy mieszkają w różnych częściach miasta i pokazać Wam opustoszałą Barcelonę. Dziwnie oglądać moje kochane miejsca tak wyludnione, ale staramy się być dobrej myśli.
Wiem, że napływają do Was bardzo złe informacje o sytuacji w Hiszpanii. Nie będę tu nawet podawała danych bo wystarczy wejść na stronę WHO żeby zauważyć, że liczby się cały czas zwiększają.
W całej Hiszpanii wprowadzono dzisiaj kolejne zaostrzenia. Na swoich stanowiskach zostają tylko pracownicy 'konieczni’. Reszta idzie na płatny urlop, póki co do 9 kwietnia. Wprowadzone zostaną również ograniczenia w przemieszczaniu się ludności.
Tymczasem każdego wieczoru mieszkańcy solidarnie oklaskują pracowników służby zdrowia ze swoich balkonów. My ograniczamy się do wyjść z psem i do sklepu. Jeśli chcecie na bieżąco zobaczyć jak wygląda w tej chwili życie w Barcelonie (a raczej w barcelońskim mieszkaniu pod stadionem Camp Nou i jego okolicy ?) zapraszamy na nasze konto na instagramie @zawszenawakacjach.
Życzymy Wam też całą masę zdrowia! Trzymajcie się skądkolwiek nas czytacie i do następnej aktualizacji, mamy nadzieję z bardziej optymistycznymi wiadomościami.
AKTUALIZACJA 15/04
Święta, święta i po świętach. Nawet ich nie zauważyliśmy, a już minęły. Podobnie jak i miesiąc z naszego życia, którego już nie odzyskamy.
Jak wygląda u nas życie teraz? Jest trochę lepiej niż było, tzn. zakończył się już całkowity paraliż Hiszpanii. Do pracy wróciło część ludzi z zawodów „niekluczowych”. Nas to oczywiście nie dotyczy, turystyka jest pierwszą gałęzią gospodarki, która stanęła i będzie jedną z ostatnich, które się odbudują. Ludzie na etatach dostają „przestojowe” czyli ERTE, my jako przedsiębiorcy nie dostajemy nic. Tzn. złożyliśmy wnioski o dofinansowania ale póki co nikt nie raczył nam na nie odpowiedzieć więc cały czas trwamy w zawieszeniu. Póki co przeniesiono nam termin rozliczenia podatkowego na maj, juhu.
Jeśli chodzi o sytuację z wirusem to najważniejsza statystyka, czyli ilość zachorowań spada w miarę regularnie od początku kwietnia. Dwa tygodnie temu mieliśmy ok. 8 tys. nowych przypadków dziennie, obecnie jest to mniej więcej 4 tys. Mamy nadzieję, że Hiszpanie faktycznie siedzieli w te Święta w domach i nie jeździli do rodzin ale jakoś ciężko w to uwierzyć. Tymczasem za oknem powoli coraz cieplej, lato i wakacje zbliżają się wielkimi krokami i tu pojawia się kolejna myśl.
CO DALEJ…
WHO uważa, że środki kontroli czyli przede wszystkim nasze przymusowe kwarantanny należy znieść powoli i przy odpowiedniej kontroli. Organizacja opublikowała dokument, w którym zaleciła spełnienie sześciu wymogów dotyczących złagodzenia środków społecznego dystansowania.
Hiszpania obecnie spełnia tylko jeden z nich. Te wymogi to m. in. Kontola rozprzestrzeniania wirusa. Tu kluczową rolę spełni robienie testów na obecność Covid-19. Co za tym idzie, tych testów potrzebujemy jak najwięcej a z tym są w dalszym ciągu pewne problemy. Inna sprawa to szybkie wykrywanie nowych przypadków i kontrola 'drogi wirusa’ tu poza testami ma się pojawić również wsparcie technologiczne w postaci aplikacji namierzających. Z tego co czytamy są już opracowywane ale ich użycie nie jest jeszcze uregulowane w ES. Punkt następny to kwestia szpitali i domów opieki gdzie należy zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. W Hiszpanii od początku epidemii zarażono ponad 26 000 pracowników służby zdrowia, co stanowi 15% zdiagnozowanych przypadków! Tu znowu pojawia się kwestia większego dostępu do testów. To samo dotyczy szkół i miejsc pracy. Ustalone zostaną specjalne procedury bezpieczeństwa dla takich obiektów. Kolejny wymóg bardzo istotny w przypadku Hiszpanii gdzie co roku przyjeżdzają miliony turystów dotyczy zaimportowanych przypadków. Nawet gdyby Hiszpania całkowicie wyeliminowała koronawirusa, w przyszłości mogą pojawić się nowe przypadki z innych krajów, tak jak dzieje się to obecnie w Chinach i Singapurze. WHO uważa, że takim ryzykiem można w jakiś sposób zarządzić. Kwestia ta nie była jeszcze rozpatrywana w Hiszpanii, ale tak jak w pozostałych kwestiach klucz do zarządzania przypadkami 'przyjezdnymi’ jest jeden i jest nim poprawa możliwości wczesnego wykrywania Covid poprzez zwiększenie dostępności do testów. Może to oznaczać, że będzie można przylecieć do ES na wakacje ale po wcześniejszym zrobieniu testu na wirusa. Zobaczymy jak będzie to wyglądało w praktyce.
Póki co kwarantanna została przedłużona do 11 maja, kiedy to spodziewane jest zakończenie stanu alarmowego. I tu znów najważniejszym elementem jest dostęp testów na Covid. Z tego co czytamy w prasie hiszpańskiej, zagranicznej i stronie WHO to właśnie od odpowiedniej diagnostyki wirusa zależy przyszłość naszych wakacji.
W sprawie futbolu wiadomo tyle, że liga nie została przerwana tylko zawieszona i być może rozgrywki wrócą już w lipcu, a w sierpniu dokończy się Ligę Mistrzów. Jak zwykle życzymy wam wytrwałości i zrowia. Do następnej aktualizacji, ponownie mamy nadzieję, że ostatniej…
Na koniec wrzucamy Wam utwór, który stał się można już powiedzieć hymnem tej pandemii w Hiszpanii. Resistiré, czyli Wytrzymam:
AKTUALIZACJA 27/04
Pojawiło się pierwsze światełko w tunelu kwarantanny. Po raz pierwszy od 20 marca ilość osób zmarłych na Covid w Hiszpanii spadła poniżej 300 dziennie. Od tego weekendu na zewnątrz mogą wychodzić dzieci pod opieką rodziców. Teoretycznie jeżeli te liczby się utrzymają od 2 maja wszyscy będziemy mogli wychodzić na spacery z tymi z którymi mieszkamy. Można też będzie uprawiać sporty na zewnątrz ?To będzie spory szok, już teraz po przejściu kilku kilometrów z Hugo bolą mnie nogi chociaż staraliśmy się systematycznie ćwiczyć. Rząd twierdzi, że jest gotowy na przyjęcie większej ilości chorych na odziały intensywnej terapii w przypadku nawrotu fali zachorowań. Przez te prawie 2 miesiące przygotowano masę sprzętu i miejsca. Miejmy nadzieję, że faktycznie jest tak jak mówią…
Co do wakacji, odblokowania granic i lotów póki co nie ma żadnych pewnych wiadomości także czekamy.
Tak czy inaczej, fajnie będzie móc przespacerować się znów po ulubionych miejscach w mieście. Oczywiście nadal z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności.
AKTUALIZACJA 29/04
Każdy, kto mieszka w Hiszpanii czeka na taki moment… usiąść w parku najlepiej ze znajomymi i zaznać chwili relaksu na świeżym powietrzu. Wczoraj ogłoszono jak ma wyglądać wyjście ES ze stanu alarmowego i zamkniętej kwarantanny w kilku fazach.
W skrócie cały proces ma być podzielony na 4 fazy, mają one potrwać do 25 czerwca. Od tej daty przewidziano możliwość przemieszczania się MIĘDZY PROWINCJAMI, czyli wewnątrz kraju. Nie ma informacji o otworzeniu granic czy lotach za granicę. Co do nas, ludzików mieszkających w miastach mocno dotkniętych przez COVID-19 jak np. Barcelona, to sytuacja z fotki być może będzie możliwa jeszcze w tym miesiącu.
Już teraz można wyjść na świeże powietrze uprawiać sporty czy pospacerować, w związku z czym powoli mają zacząć się otwierać parki.
A tak wygląda tabela zmian zaproponowanych przez rząd:
Podsumowując:
- Od 11 maja z pojemnością ograniczoną do 30% mają się otworzyć sklepy (poza galeriami) tarasy zewnętrzne knajp, hotele i noclegi turystyczne (z wyłączeniem stref komunalnych) kościoły i sale treningowe.
- Od 26 maja 1/3 pojemności knajp wewnątrz, to samo dotyczy kin i teatrów. Pojemność pozostałych miejsc ma być zwiększona do 50% normy.
- Od 10 czerwca ma wrócić możliwość swobodnego przemieszczania się. Otworzą się centra handlowe w 50% pojemności a knajpy mają zacząć funkcjonować normalnie.
- Tak jak wspominałam wcześniej od 26 czerwca będzie można pojechać do innego miasta w obrębie granicy hiszpańskiej. Co dalej i czy ten plan będzie sprawnie przebiegał okaże się pewnie w trakcie.
Zastanawia mnie tylko jedno – skoro do miejsc publicznych ma wchodzić ograniczona ilość ludzi to jak będzie to zorganizowane ? W każdym razie w tej chwili cieszymy się z jakiejkolwiek zmiany na lepsze.
AKTUALIZACJA 17/05
Od ostatniej aktualizacji sporo się zmieniło, a może właśnie nie zmieniło się nic. Mam bardzo mieszane uczucia. Od 2. maja tak jak pisałam we wcześniejszym tekście możemy wychodzić na zewnątrz. To duża zmiana chociaż akurat nie dla nas bo my i tak wychodziliśmy legalnie z Hugo więc bardzo tego nie odczułam. Większa zmiana to na pewno fakt, że możemy teraz wychodzić razem bo wolno nam spacerowac z tymi, z którymi mieszkamy.
To wszystko jednak nie jest tak cudowne jakby się mogło wydawać. Wychodzić można tylko w określonych godzinach między 6 a 10 rano i 20 a 23 wieczorem. Pory dziwne, jednym pasują bardziej innym mniej. Fajnie było przez pierwszy tydzień kiedy każdy czekał na wejście do fazy 1, a następnie 2, 3 i 4. Oznaczałoby to swobodniejsze poruszanie się, miałyby otworzyć się tarasy knajp i generalnie życie mogłoby przypominać nieco bardziej sytuację sprzed kwarantanny. Niestety regiony najbardziej dotknięte wirusem zostały w fazie 0 dłużej. Choć statystyki wskazują spadek liczby nowych zarażonych (po raz pierwszy od tygodni ilość zmarłych spadła do 100 na dzień), Barcelona nadal jest w hiszpańskiej czołówce. W związku z tym, nadal większość dnia musimy siedzieć w domu. Wczoraj premier Hiszpanii Pedro Sánchez w swoim przemówieniu ogłosił, że będzie chciał przedłużyć stan alarmowy o miesiąc (czyli do końca czerwca). To będzie już piąte przedłużenie ale jak zaznaczył na konferencji prasowej, jeśli wszystko będzie przebiegało według norm, miałoby być ostatnie.
W sprawie turystyki zagranicznej słyszymy nadal te same teksty tzn. Hiszpania musi być na to przygotowana tak aby zapewnić bezpieczeństwo każdej ze stron. Popularne w rozmowach stało się ostatnio słowo 'niby’. Słyszę je dosyć często w rozmowach ze znajomymi: samoloty mają niby zacząć latać od lipca, knajpy mają się niby otworzyć w przyszłym tygodniu, moża już niby iść do parku i usiąść a wirus niby się uspokoił i ilość zachorowań się zmniejsza. Przeczytałam dziś, że Barcelona ma wejść w fazę 0.5 czyli coś pomiędzy 0, a 1. Co ona właściwie zmienia? Np. mogą się otworzyć sklepy do max 400m2 powierzchni, w bibliotekach będzie można wypożyczyć książkę, jeśli ktoś uprawia jakieś profesjonalne sporty, może wrócic na sale ćwiczeń. Muzea mogą się otworzyć z 1/3 obłożenia a na uczelniach będzie można załatwiać sprawy administracyjne. Pozostałe zasady pozostają bez zmian. Szczerze? Myślę, że tutaj w Barcelonie nikt już tak naprawdę nie wie dokładnie co może a czego nie. Nawet policja nie do końca widzi sens tych zaostrzeń bo np. skejterzy mogą sobie jeździć na placu przy dworcu Sants ale wszystkie prawdziwe skejtparki są nadal pozamykane… Ten wpis jest bardziej zbiorem moich przemyśleń bo tak naprawdę nie mogę Wam nic konkretnego nadal napisać choć bardzo bym chciała. Tymczasem z pozytywnych informacji, fajnie widzieć masę ludzi na zewnątrz uprawiających sporty, a mniej aut kopcących smogiem na ulicach. Bazylika Sagrada Familia czy deptak La Rambla wyglądają jak z innego świata bez tłumów, a pusta Barceloneta to zdjęcie, które przejdzie do historii.



Z tego miejsca po raz kolejny życzymy Wam zdrowia oraz wytrwałości i wierzymy, że zobaczymy się z Wami jeszcze w tym roku. Aha i prawie bym zapomniała, wczoraj ruszyła Bundesliga, a w przyszłym miesiącu spodziewamy się pierwszego meczu na Camp Nou. Sporo pisze o tym na swoim blogu 9CAMPNOU Adrian. Fanów Barçy odsyłam do niego o TUTAJ.

AKTUALIZACJA 24/05
Komunikat ostatniej chwili! Dobre wiadomości dotarły do nas wczoraj. Wygląda na to, że nasze siedzenie w domu się opłaciło i korona powili odpuszcza Hiszpanii. Coraz mniejsze liczby nowych przypadków zachorowań, ale również troska o gospodarkę kraju doprowadziły do skrócenia zaproponowanego terminu zakończenia stanu alarmowego. Premier Pedro Sanchez kilka dni temu ogłaszał, że chciałby aby był to koniec czerwca. Tymczasem mówi się już o 7 czerwca . Mało tego, wczoraj ogłosił również otwarcie granic na zagranicznych turystów od 1 lipca. Nie znamy jeszcze szczegółów i procedur ale cieszy nas ta informacja nie tylko ze względu na możliwość powrotu do naszej pracy ale również wizja powrotu do życia, przebywania z ludzmi i spędzania czasu na zewnątrz w nienormowanych godzinach.
Bierzemy pod uwagę, że masa lotów może być odwołana ze względu na mniejsze obłożenie a biura podróży mogą anulować mimo wszystko wyjazdy zaplanowane na lipiec czy sierpień w obawie przed drugą falą. My jednak jestesmy zawsze dobrej myśli i pozytywne nastawienie staramy się również przekazywać innym. Trzymamy kciuki za ten plan i powoli dla tych, którzy o to pytali odrdzewiamy nasz terminarz wycieczkowy☀ Jak tylko dowiemy się czegoś więcej, info wyląduje w nowej aktualizacji.
AKTUALIZACJA 14/06 (THE END)
Nadszedł wyczekiwany przez wszystkich moment. Premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił 21. czerwca dniem planowanego zakończenia stanu alarmowego. Oznacza to również otwarcie granicy hiszpańskiej na państwa EU bez konieczności przechodzenia 14-dniowej kwarantanny. Kraje poza EU będa mogły podróżować do Hiszpanii teoretycznie od 1 lipca przy pewnych dodatkowych ustaleniach.
W Barcelonie powoli życie wraca do normy, otwarte są już prawie wszystkie knajpy i bary zarówno w środku jak i tarasy. Otwarto już część muzeów jak Muzeum Camp Nou czy Muzeum Sztuki Katalońskiej. Bazylika Sagrada Familia planuje otwarcie w połowie lipca. Hotele również szykuja się już na powrót turystyki.
My również czekamy na informacje odnośnie nowych zasad prowadzenia wycieczek. Przyjmujemy już rezerwacje na grupy do 10 osób (więcej info). Tak jak planowaliśmy na początku roku, wprowadzimy kilka nowości do naszych tras. Będzie coś dla tych, którzy widzieli już najważniejsze zabytki a chcą poznać Barcelonę od bardziej tematycznej strony :). Bądźcie czujni, na pewno będziemy publikować oficjalne informacje na naszych kontach społecznościowych FB i instagramowym.
W końcu możemy to napisać ! Do zobaczenia w Barcelonie amigos !
Wydaje mi się, że wkradł się błąd: w Hiszpanii jest już ponad 2 tysiące chorych. Ja niestety wszystko odwołałam 🙁 miałam przelecieć jutro… pozdrawiam 🙂
Anna, podjęłaś dobrą decyzję. Od jutra zamykają się atrakcje. Najrozsądniej teraz zadbać o zdrowie własne i innych. Co do danych podaliśmy je na dzień 11 marca ze strony WHO oczywiście zmienia się to każdego dnia.
Niesamowite są zdjęcia pustych miejsc!
Oby jak najszybciej było bezpiecznie i żeby Barcelona mogła wrócić do normalności.
Mam też nadzieję, że rząd zaoferował Wam jednak jakąś pomoc, bo choć Barcelona bez tłumów turystów jest jeszcze piękniejsza to domyślam się, że jest to dla Was trudny okres. Pozdrawiam serdecznie!
Jak wygląda teraz sytuacja w Barclonie,? Mam loty na końcówkę lipca i ten nagły wzrost mnie zaniepokoił.
Olu, właśnie zrobiliśmy aktualizację posta