4Tu trzeba rozmawiać. Zawsze i wszędzie

Nie ma czegoś takiego, że wejdziesz do sklepu, kupisz i wyjdziesz (tak, w supermarkecie często też). Z sąsiadem wypada wymienić parę zdań. Rozmowy biznesowe zaczynają się od jedzenia i picia, a później czasem przechodzi się do konkretów. Hiszpanie to zwierzęta stadne, uwielbiają gadać i plotkować na każdy temat. Do tego stopnia, że do restauracji na jedzenie nie wypada wychodzić samemu, kelnerka spojrzy dziwnie i będzie wiedziała od razu, że turysta przyszedł.

W Barcelonie mieszka od 2015 r. Barça bloger na 9CAMPNOU, przewodnik po mieście, stały bywalec Camp Nou i założyciel oficjalnego fan clubu FC Barcelony „Penya Blaugrana de Lodz”

ZOSTAW KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Wpisz swoje imię